I czas na kolejną porcję zdjęć przedstawiających tereny Podbeskidzia widziane z wyżej położonych Beskidów, a także ujęcia Kotliny Oświęcimskiej z Pogórza Wielickiego.
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
środa, 19 czerwca 2013
Festiwal Doliny Karpia
Lokalna Grupa Rybacka Stowarzyszenie Dolina Karpia to jedna z najlepiej promujących się tego typu jednostek. Odbywające się w maju po raz drugi targi turystyczne pokazały, że obszar ten ma naprawdę duży potencjał turystyczny i może stanowić udaną alternatywę dla sąsiadujących z nim Jurą oraz Beskidami. Ciekawe są zarówno walory przyrodnicze, jak i kulturowe, a ukształtowanie powierzchni sprzyja poznawaniu tego obszaru w kontakcie z naturą - pieszo, rowerowo lub konno.
Krajobraz gmin Doliny Karpia można potraktować jako kwintesencję podbeskidzkości - widoki ze wzniesień Pogórza Karpackiego oraz Podgórza Wilamowickiego ukazują w pełni charakter i trafność nazwy Podbeskidzie w odniesieniu do tego właśnie obszaru - czyli tak, jak nakreślił to w swojej recenzji Mileski w 1937 roku.
Krajobraz gmin Doliny Karpia można potraktować jako kwintesencję podbeskidzkości - widoki ze wzniesień Pogórza Karpackiego oraz Podgórza Wilamowickiego ukazują w pełni charakter i trafność nazwy Podbeskidzie w odniesieniu do tego właśnie obszaru - czyli tak, jak nakreślił to w swojej recenzji Mileski w 1937 roku.
sobota, 25 maja 2013
wtorek, 21 maja 2013
Podbeskidzie - kraina wód
Kotlina Oświęcimska, która stanowi trzon naszego Podbeskidzia, jest drugim największym skupiskiem stawów w Polsce. Większą powierzchnię zajmują jedynie Stawy Milickie. To właśnie z powodu obfitości zbiorników wodnych nasza jednostka nazwana została krainą wód.
Znaczną część tych terenów obejmują Lokalne Grupy Rybackie, z których najbardziej znane są LGR Żabi Kraj oraz LGR Dolina Karpia, a ponadto mamy jeszcze LGR Bielska Kraina oraz LGR Dorzecze Soły i Wieprzówki. Podobnie jak inne lokalne organizacje i stowarzyszenia, także i te w ostatnim czasie promują się poprzez wydawanie folderów i map oraz prezentując się podczas targów turystycznych.
wtorek, 30 kwietnia 2013
Podbeskidzie na mapach turystycznych
To oczywiście jedynie wybrane mapy turystyczne, które swoim zasięgiem obejmują obszar Podbeskidzia. Jak dotąd nie ukazała się mapa zatytułowana "Podbeskidzie", nie ma również przewodnika turystycznego o takim właśnie tytule.
niedziela, 28 kwietnia 2013
piątek, 19 kwietnia 2013
Województwo bielskie i jego podbeskidzkość
Ostatnio po dłuższej przerwie sięgnąłem do starych numerów almanachu kulturalnego "Podbeskidzie", który wydawany był w Bielsku-Białej na przełomie lat 70. i 80. przez Beskidzkie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne. Niestety informacji na temat samego pisma w Internecie jest bardzo niewiele i nawet podczas różnego rodzaju dyskusji toczonych na forach jego nazwa nie pojawia się jako argument za istnieniem regionu o takiej właśnie nazwie. Tymczasem tytuł ten trafnie pokazuje, jak bardzo chciano jednym słowem określić obszar nowego wówczas województwa bielskiego, a nadanie pismu takiego tytułu miało podkreślić obecność nie tylko Beskidów, ale również obszarów leżących na północ od nich. Co warte podkreślenia, w czasach ukazywania się tego czasopisma nie podkreślano odbrębności Podbeskidzia wobec innych regionów - często pisze się tam o Śląsku Cieszyńskim, Żywiecczyznie, Ziemi Oświęcimskiej, pojawia się nawet termin Nadskawie. Jeśli używa się określenia "podbeskidzki", to wyraźnie w kontekście fizycznogeograficznym, jako coś odrębnego od Beskidów.
Z województwem bielskim byłem związany przez długi czas jego istnienia, a w pamięci utkwiły mi wydarzenia i obrazy z tego okresu, takie jak elekrtyfikacja linii kolejowej do Zwardonia, otwarcie DH Klimczok i relacja w ogólnopolskiej telewizji, komunistyczne nazewnictwo ulic Bielska-Białej, remont mostu granicznego w Cieszynie, zamknięcie linii kolejowej z Wadowic do Skawiec w związku z budową zbiornika na Skawie, funkcjonowanie linii autobusowej "O" tyskiego MZK do Oświęcimia czy też otwieranie kolejnych przejść granicznych drogowych i kolejowych.
Czy tworzenie regionu na bazie tego województwa się udało? Niestety nie, a powodów jest kilka.
Podstawowy problem związany był z tym, że okres PRL-u nie sprzyjał regionalizmom i małym ojczyznom, a po 1989 roku postawiono na promocje dziedzictwa regionalnego już ukształtowanego - sprzyjała temu reforma edukacji, która wprowadziła elementy edukacji regionalnej, a później wszelkie projekty unijne, dzięki którym popularyzowano walory regionów.
Ponadto integracja w ramach województwa nie udała się także z innych powodów - nie stworzono wygodnych połączeń między Bielskiem-Białą a dużymi miastami województwa: droga do Cieszyna została ukończona już po 1999 roku, droga do Żywca dopiero powstaje, do Wadowic i Oświęcimia ciągle nie ma porządnej drogi, osobny temat to połączenia kolejowe. Po drugie - w Bielsku-Białej nie powstała żadna ogólnowojewódzka instytucja (centrum edukacyjne, szkoła wyższa, skansen itp.), która zachęcałaby mieszkańców różnych części województwa do prezentowania w jednym miejscu swoich dokonań w dziedzinie kultury, sztuki, nauki, gdzie następowałaby wymiana doświadczeń i ich wzajemne przenikanie się, co stworzyłoby nową jakość regionalną. Mogłaby ona wówczas stopniowo wypierać dziedzictwo śląskie i małopolskie i uniformizować krajobraz kulturowy po obu stronach Białej.
Z województwem bielskim byłem związany przez długi czas jego istnienia, a w pamięci utkwiły mi wydarzenia i obrazy z tego okresu, takie jak elekrtyfikacja linii kolejowej do Zwardonia, otwarcie DH Klimczok i relacja w ogólnopolskiej telewizji, komunistyczne nazewnictwo ulic Bielska-Białej, remont mostu granicznego w Cieszynie, zamknięcie linii kolejowej z Wadowic do Skawiec w związku z budową zbiornika na Skawie, funkcjonowanie linii autobusowej "O" tyskiego MZK do Oświęcimia czy też otwieranie kolejnych przejść granicznych drogowych i kolejowych.
Czy tworzenie regionu na bazie tego województwa się udało? Niestety nie, a powodów jest kilka.
Podstawowy problem związany był z tym, że okres PRL-u nie sprzyjał regionalizmom i małym ojczyznom, a po 1989 roku postawiono na promocje dziedzictwa regionalnego już ukształtowanego - sprzyjała temu reforma edukacji, która wprowadziła elementy edukacji regionalnej, a później wszelkie projekty unijne, dzięki którym popularyzowano walory regionów.
Ponadto integracja w ramach województwa nie udała się także z innych powodów - nie stworzono wygodnych połączeń między Bielskiem-Białą a dużymi miastami województwa: droga do Cieszyna została ukończona już po 1999 roku, droga do Żywca dopiero powstaje, do Wadowic i Oświęcimia ciągle nie ma porządnej drogi, osobny temat to połączenia kolejowe. Po drugie - w Bielsku-Białej nie powstała żadna ogólnowojewódzka instytucja (centrum edukacyjne, szkoła wyższa, skansen itp.), która zachęcałaby mieszkańców różnych części województwa do prezentowania w jednym miejscu swoich dokonań w dziedzinie kultury, sztuki, nauki, gdzie następowałaby wymiana doświadczeń i ich wzajemne przenikanie się, co stworzyłoby nową jakość regionalną. Mogłaby ona wówczas stopniowo wypierać dziedzictwo śląskie i małopolskie i uniformizować krajobraz kulturowy po obu stronach Białej.
piątek, 29 marca 2013
Jednostka turystyczna Podbeskydí
Podbeskydí funkcjonuje w Republice Czeskiej jako
jednostka turystyczna promująca walory turystyczne obszarów leżących poniżej
Beskidów. W podobny sposób można tworzyć Podbeskidzie w Polsce.
Czasami przywołuje się właśnie czeskie Podbeskydí jako dowód istnienia
podobnego regionu w naszym kraju. Pamiętać jednak należy o tym, że dla Czechów
Beskidy nie są częścią Podbeskidzia (u nas niektórzy gotowi są traktować te dwa
pojęcia niemal jak synonimy), Podbeskydí nie zastąpiło dotychczasowych
jednostek podziału fizycznogeograficznego i wreszcie istnienie tego pojęcia nie
neguje jego położenia w granicach dwóch krain historycznych - jedno z głównych
miast tego obszaru to Frydek-Mistek, o którym ciągle mówi się, że w połowie
leży na Śląsku, a w połowie na Morawach. Zresztą wśród materiałów promocyjnych
dostępnych w miejscowych punktach informacji, ale też podczas targów
turystycznych w naszym kraju, otrzymamy materiały, w których stosowanie jednych
pojęć nie wyklucza innych.
I byłoby naprawdę bardzo fajnie, gdyby Podbeskidzie w Polsce zaczęło funkcjonować na takiej samej zasadzie, co u naszych południowych sąsiadów, a samorządowe i społeczne jednostki wspólnie będą promować walory turystyczne obejmujące dziedzictwo przyrodnicze i kulturowe śląsko-małopolskiego pogranicza na Pogórzu Karpackim i w Kotlinie Oświęcimskiej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)