wtorek, 30 kwietnia 2013

Podbeskidzie na mapach turystycznych

 
To oczywiście jedynie wybrane mapy turystyczne, które swoim zasięgiem obejmują obszar Podbeskidzia. Jak dotąd nie ukazała się mapa zatytułowana "Podbeskidzie", nie ma również przewodnika turystycznego o takim właśnie tytule.

piątek, 19 kwietnia 2013

Województwo bielskie i jego podbeskidzkość


Ostatnio po dłuższej przerwie sięgnąłem do starych numerów almanachu kulturalnego "Podbeskidzie", który wydawany był w Bielsku-Białej na przełomie lat 70. i 80. przez Beskidzkie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne. Niestety informacji na temat samego pisma w Internecie jest bardzo niewiele i nawet podczas różnego rodzaju dyskusji toczonych na forach jego nazwa nie pojawia się jako argument za istnieniem regionu o takiej właśnie nazwie. Tymczasem tytuł ten trafnie pokazuje, jak bardzo chciano jednym słowem określić obszar nowego wówczas województwa bielskiego, a nadanie pismu takiego tytułu miało podkreślić obecność nie tylko Beskidów, ale również obszarów leżących na północ od nich. Co warte podkreślenia, w czasach ukazywania się tego czasopisma nie podkreślano odbrębności Podbeskidzia wobec innych regionów - często pisze się tam o Śląsku Cieszyńskim, Żywiecczyznie, Ziemi Oświęcimskiej, pojawia się nawet termin Nadskawie. Jeśli używa się określenia "podbeskidzki", to wyraźnie w kontekście fizycznogeograficznym, jako coś odrębnego od Beskidów.
Z województwem bielskim byłem związany przez długi czas jego istnienia, a w pamięci utkwiły mi wydarzenia i obrazy z tego okresu, takie jak elekrtyfikacja linii kolejowej do Zwardonia, otwarcie DH Klimczok i relacja w ogólnopolskiej telewizji, komunistyczne nazewnictwo ulic Bielska-Białej, remont mostu granicznego w Cieszynie, zamknięcie linii kolejowej z Wadowic do Skawiec w związku z budową zbiornika na Skawie, funkcjonowanie linii autobusowej "O" tyskiego MZK do Oświęcimia czy też otwieranie kolejnych przejść granicznych drogowych i kolejowych.
Czy tworzenie regionu na bazie tego województwa się udało? Niestety nie, a powodów jest kilka.
Podstawowy problem związany był z tym, że okres PRL-u nie sprzyjał regionalizmom i małym ojczyznom, a po 1989 roku postawiono na promocje dziedzictwa regionalnego już ukształtowanego - sprzyjała temu reforma edukacji, która wprowadziła elementy edukacji regionalnej, a później wszelkie projekty unijne, dzięki którym popularyzowano walory regionów.
Ponadto integracja w ramach województwa nie udała się także z innych powodów - nie stworzono wygodnych połączeń między Bielskiem-Białą a dużymi miastami województwa: droga do Cieszyna została ukończona już po 1999 roku, droga do Żywca dopiero powstaje, do Wadowic i Oświęcimia ciągle nie ma porządnej drogi, osobny temat to połączenia kolejowe. Po drugie - w Bielsku-Białej nie powstała żadna ogólnowojewódzka instytucja (centrum edukacyjne, szkoła wyższa, skansen itp.), która zachęcałaby mieszkańców różnych części województwa do prezentowania w jednym miejscu swoich dokonań w dziedzinie kultury, sztuki, nauki, gdzie następowałaby wymiana doświadczeń i ich wzajemne przenikanie się, co stworzyłoby nową jakość regionalną. Mogłaby ona wówczas stopniowo wypierać dziedzictwo śląskie i małopolskie i uniformizować krajobraz kulturowy po obu stronach Białej.