Nasz kraj podzielić można na podstawie różnych kryteriów. Najczęściej pojawiają się trzy podziały: administracyjny, fizycznogeograficzny (krainy geograficzne) i kulturowy (krainy historyczne). W których z nich powinno znaleźć się Podbeskidzie? Pierwszy podział - administracyjny - jest jedynym, gdzie granice jednostek są ściśle określone i pokrywają się także z granicami państwa. W tym podziale jednak nie ma miejsca nie tylko na Podbeskidzie, ale również na Śląsk czy Małopolskę - takie jednostki podziału terytorialnego Polski po prostu nie istnieją. Województwa mają tylko jedną poprawną formę - w przymiotniku pisanym małą literą. Niedopuszczalne jest zatem zastępowanie form: w województwie śląskim - na Śląsku, w województwie wielkopolskim - w Wielkopolsce czy w województwie świętokrzyskim - na Świętym Krzyżu. Drugi podział - jednostki fizycznogeograficzne, zwane potocznie krainami geograficznymi. Można tu skorzystać z oficjalnej regionalizacji np. Kondrackiego, ale również można posłużyć się podziałem wykorzystywanym w polskich szkołach - sześć pasów krajobrazowych (pasów rzeźby), w obrębie których wydziela się mniejsze krainy geograficzne. Według tego podziału Podbeskidzie bardzo ładnie wpisuje się między pas wyżyn, a w pełni ukształtowane góry, jakimi są Beskidy. Dzięki temu Podbeskidzie spaja obszar kotlin podkarpackich i pogórze w jeden region - dla nas będzie to głównie Kotlina Oświęcimska i Pogórze Śląskie. I trzeci podział - regiony kulturowe ukształtowane w wyniku długotrwałej działalności człowieka powiązanej z określonym krajobrazem. W tym przypadku Podbeskidzie może funkcjonować na zasadzie części Śląska i Małopolski, ale nie może być uznane za region od nich odrębny. Okazuje się zatem, że można być jednocześnie mieszkańcem Podbeskidzia i Śląska lub Podbeskidzia i Małopolski, bo są to jednostki wydzielone według odmiennych kryteriów. Bielsko-Biała, Cieszyn, Oświęcim, Wadowice, Pszczyna czy Tychy leżą na Podbeskidziu, ale jednocześnie lewobrzeżna część Bielska-Białej, Cieszyn, Pszczyna, Tychy leżą na Śląsku, a prawobrzeżna część Bielska-Białej, Oświęcim, Wadowice leżą w Małopolsce.
W jakim więc celu najlepiej wykorzystywać region o nazwie Podbeskidzie? Wydaje się, że najlepiej, jeśli będzie on służył promocji walorów krajobrazowych - zarówno naturalnych, jak i kulturowych - obszarów położonych między wyżynami a Beskidami.
I na zakończenie kilka słów odnośnie nazw Podbeskidzie i Podkarpacie. W zasadzie w Polsce mogłyby to być synonimy, ponieważ obszary leżące poniżej polskiej części Karpat leżą jednocześnie poniżej Beskidów. Należy jednak podkreślić, że wbrew temu, co można wyczytać w sieci, termin Podkarpacie nie jest w użyciu krócej niż Podbeskidzie i występuje oficjalnie w nomenklaturze np. geologicznej. Północne Podkarpacie obejmuje bowiem m.in. Kotlinę Oświęcimską, Bramę Krakowską i Kotlinę Sandomierską. Oczywiście należy pamiętać, że Podkarpacie i województwo podkarpackie to nie to samo - Bieszczady nie leżą przecież na Podkarpaciu. Nazwa Podkarpacie szczególnie popularna była w czasie istnienia województwa krośnieńskiego, pomimo że właściwe Podkarpacie zaczynało się kilkadziesiąt kilometrów dalej na północ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz