niedziela, 17 lutego 2013

Podbeskidzki węgiel

Okolice nieistniejącej już kopalni węgla kamiennego w Spytkowicach; zaznaczono przebieg linii kolejowej łączącej kopalnię ze stacją Spytkowice - obecnie ślady nasypu.
W małopolskiej części Kotliny Oświęcimskiej o występowaniu węgla kamiennego wiedziano już w połowie XIX wieku. Pierwsze próby jego eksploatacji w rejonie Spytkowic podjęto w 1870 roku, ale szyb kopalniany został niestety zalany wówczas wodą. Jednak na początku XX wieku wywiercono kolejne otwory. Jeszcze w czasach austriackich wydobyciem węgla w "zagłębiu oświęcimskim" zainteresowani byli m.in. przedsiębiorca z Niemiec i lwowski Wydział Krajowy. Ten ostatni rozpoczął budowę kopalni w miejscu zaznaczonym na mapie. Po 1918 roku prace na tym obszarze kontynuowało państwo polskie, z którego funduszów w latach 1921-1924 budowę prowadziła belgijska spółka. Połączono wtedy kopalnię linią kolejową ze stacją w Spytkowicach. Niestety kryzys gospodarczy spowodował, że prace ustały. Kolejne pomysły utworzenia Nadwiślańskiego Zagłębia Węglowego pojawiły się w latach 50., ale planów nie zrealizowano. Na terenie dawnej kopalni istnieje obecnie zakład produkcji pasz polsko-holenderskiej spółki.
Tymczasem dziś znów mówi się o budowie kopalni w Spytkowicach - zgodę na prowadzenie odwiertów i badań otrzymała firma z Australii.

Źródło: Julian Zinkow, Wadowice i okolice, Wadowice 2001

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz